Komentarze: 7
Dzisiaj nudy. Rano nie umiałem się obudzić ale wkońcu zerwałem się z łóżka. Potem w szkole byłem z leksza nie przytomny. Zabardzo niewiedziałem o co chodzi i gdzie jestem. Dopiero rozbudziłem się na ostatniej lekcji kiedy to mieliśmy z dyrą bo pani z techniki kajś se polazła. Na początku był luzik i pani zadała nam pytanie: "Jaki środkek lokomocji chcielibyśmy mieć w przyszłości?" Odpowiedziałem na nie bez problemu, że chciałbym mieć "Rudego 102" (czołg 4 pancernych). Oczywiście musiałem przed nią coś pozmyślać bo nieodpowiadała jej taka wypowiedź. Potem powiedziała, że mamy się wykrzyczeć. Noto nawet nam to wychodziło ale ona nas uciszyłą bo: "koleżanka chce coś wam poewiedzieć." Noto koleżanka powiedziała coś związanego z wycieczką na łyżwy przed dyskoteką (wszytsko w jeden dzień) a dyra zapytałą się czy damy radę się wyrobić. Więc ja odpowiedziałem kródko i zwięźle, że skoro 1a i 2a się wyrobiom to my też. I wtedy ona wybuchła, że jak ja moge się porównywać do 1a i 2a i, że zajmuje czas klasy i gadam takie bzdury. Ona dosłownie na mnie wrzeszczała. Mi poprostu zabrakło słów. Kompletnie nie wiedziałem o co jej chodzi i jaki ja czas zabieram. No ale na szczęście dzwonek zadzwonił i mogliśmy iść do doma. Teraz tu siedze ale za chwilkę wyjeżdżam na miasto. Nie moge zdradzić czemu bo to jest tajemnica. Wytłumacze wam jutro a wy trzymajcie za mnie kciuki bo szczęście mi się przyda. Pozdrowienia dla Roxany(przepraszma, że cię nie pozdrowiłęm wcześniej), Hani, Oli, całej mojej klasy, wszystkich z gada i to by było na tyle. Przepraszam jeżeli o kimś zapomniałem. Wpisujcie się do księgi!! Nara!