Dzisiaj se popykałęm w pingla.
Komentarze: 2
Nomanie byłem se dzisiaj na Bushido a tam są trzy stoły do pingla i przyszedłem tam na 9,00 a siedziałem do 14,00. Pięć godzin tam siedziałem! Ale musze przyznać, że warto było. Jutro znów tam ide(mam nadzieje). A teraz mnie ręka boli ;( od tego ciągłego pykania. Dziasiaj tłusty czwartek. Będe musiał gdzieś spalić te pączki. Może po schodach pobiegam. Ponoć jedno wbiegnięcie na 10 piętro to spalenie dwóch pączków. Jeżeli tak to ja z tymi schodami nie mam problemów. Ale jeszcze zobaczymy. Jak przyszedłem do domu to czytam Harrego Pottera. Skończyłęm piątą część (teraz mama jest w trakcie) i zabieram sięza pierwszą. Postanowiłem przeczytać wszystkie części od nowa. Jestem na jakiejś 210 w pierwszym tomie. Ale niebęde wam nawijał o Harrym. Pozdrawiam wszystkich! Nara
Dodaj komentarz